Kuba Czaja: Tydzień 3: Oceń swój stan odżywienia - na co zwrócić uwagę?

poniedziałek, 21 października 2013

Tydzień 3: Oceń swój stan odżywienia - na co zwrócić uwagę?

Jesień, dla jednych oznacza okres intensywnych startów, dla innych okres regeneracji po trudach niedawno zakończonego sezonu. Sam osobiście jesień traktuję już od wielu lat jako okres przeznaczony dla regeneracji, zwłaszcza we wrześniu i październiku. Listopad w moim przypadku, podobnie jak w przypadku wielu innych biegaczy to już okres spokojnego „wejścia” w nowy sezon startowo-treningowy. Taki okres „roztrenowania” może u każdego przebiegać inaczej tj. wcześniej lub później, ale warto, aby nie pomijać w swoich planach. Im organizm bardziej wypoczęty i zregenerowany, tym więcej możemy później z niego „wycisnąć” w przyszłorocznych przygotowaniach i startach.
O okresie roztrenowania piszę nie bez przyczyny. Jest to bowiem czas, w którym warto rozpocząć kontrolę stanu odżywienia własnego organizmu przed zbliżającym się sezonem i kontynuować ją regularnie co 2-3 miesiące. Pisząc o kontroli myślę o okresowych badaniach krwi, które pozwolą niejako „zajrzeć do środka” naszego organizmu. Wiele bowiem potencjalnych niedoborów żywieniowych, które mogą zmniejszyć skuteczność naszego treningu, nie daje wyraźnych objawów „zewnętrznych” w postaci np. zmian skórnych itp. Oczywiście rodzi się pytanie, co przede wszystkim każdy biegacz powinien badać, aby z jednej strony nie wykonywać całego „pakietu” proponowanego przez laboratorium, a z drugiej strony nie wracać co chwilę w celu wykonania kolejnych badań, bo „czegoś brakuje”.
Bardzo ważna jest tu także regularność wykonywania badań, gdyż dopiero taki stały monitoring pozwala na ewentualne wychwycenie nieprawidłowości w obrazie krwi i stanie naszego odżywienia, a także w razie potrzeby szybką reakcję żywieniowo-suplementacyjną.
Z doświadczenia wiem, iż w przypadku większości osób wystarczy kilka poniżej wymienionych badań, które postaram się w kilku słowach scharakteryzować kiedy, po co i kto powinien je wykonywać?
Morfologia jest podstawowym badaniem w pakiecie każdego biegacza, gdyż pokazuje ona ogólny zarys stanu naszego organizmu. Morfologia pokazuje min. potencjalne możliwości obronne organizmu, jak również to, co najbardziej biegaczy interesuje, a więc potencjalne możliwości krwi do przenoszenia tlenu będące kluczem do naszej wytrzymałości. Warto zwrócić na pewno uwagę na poziom czerwonych ciałek krwi (RBC), hematokrytu (Ht, Hct), hemoglobiny (Hb lub Hgb), średniej masy hemoglobiny w krwince czerwonej (MCH), średniego stężenia hemoglobiny w krwince czerwonej (MCHC), średniej objętości krwinki czerwonej (MCV), czy współczynnika RDW określającego heterogenność krwinek. Obserwacja wartości tych współczynników i odchylenia powyżej lub poniżej normy są sygnałem, iż w organizmie może brakować wybranych biopierwiastków czy witamin mających wpływa na rozwój czerwonych ciałek krwi i hemoglobiny. Morfologię powinien więc badać każdy regularnie co 2-3 miesiące.
Poziom żelaza i ferrytyny to również badania, które warto wykonywać wraz z badaniem morfologii. Żelazo jest wbudowane w centrum cząsteczki hemoglobiny, a każdy jego niedobór będzie objawiał się obniżeniem ilości hemoglobiny, jak również w przypadku głębokich niedoborów obniżeniem ilości i objętości krwinek czerwonych (spadają RBC, Hb, Hct, MCH, MCHC, MCV, wzrasta RDW). Samo badanie zawartości żelaza może być jednak nie wystarczające, gdyż mogą w różnych okresach treningowych następować dość znaczne jego wahania, dlatego też warto zbadać również poziom ferrytyny. Ferrytyna świadczy o „zasobach” żelaza w organizmie, więc zbadanie obu tych wartości pozwoli bardziej całościowo spojrzeć na problem żelaza w organizmie. W szczególności warto, aby powyższe badania wykonywały biegające Panie, zwłaszcza w sytuacji, gdy menstruacja związana jest ze znacznymi utratami krwi.
Osoby będące wegetarianami lub weganami, osoby biorące niektóre leki neurologiczne, jak również osoby, którym w badaniach morfologii wskaźniki MCV i RDW są podwyższone, powinny kontrolować również okresowo zawartość witaminy B12 i ewentualnie poziom kwasu foliowego.
Czasem „w pakiecie” zaleca się również badanie poziomu elektrolitów o organizmie. Badanie to może wykazać ewentualne zmiany w ilości sodu, potasu, czy magnezu, choć w przypadku magnezu i potasu, zmiany w ich stężeniu są widoczne już przy głębokich niedoborach. Jest to badanie, które w szczególności warto wykonywać w przypadku znacznych strat potu w organizmie (zwłaszcza w gorącym klimacie), jak również w przypadku biegaczy, którzy biorą leki wspomagające funkcjonowanie układu krwionośnego nasercowe, nadciśnieniowe, diuretyki). Nie trzeba jednak wykonywać tego badania przy każdej wizycie, podobnie jak kontroli poziomu cholesterolu i glukozy, które zwykle bada się albo z zalecenia lekarza, albo też kontrolnie co 6 miesięcy.
Chciałbym jeszcze mocno zwrócić uwagę na badanie poziomu witaminy D, która poza tym, że odpowiada za gospodarkę wapniową, według najnowszych badań odpowiada m.in. również za naszą odporność. Piszę o tym nie bez przyczyny, gdyż według badań z ostatnich lat wynika, iż ponad 40-50% ludzi może mieć jej niedobór, a więc co drugi biegacz może cierpieć z powodu zbyt małej ilości witaminy D w organizmie. Co więcej, okres jesienno-zimowy jest to okres szczególnego narażenia na niedobory witaminy D, gdyż nasza skóra ma bardzo ograniczone możliwości jej wytwarzania. Warto więc, aby każdy z nas szczególnie w okresie zimowym kontrolował jej ilości w organizmie.
Badań dostępnych w laboratorium można by wymienić jeszcze wiele (mocznik, LDH, CK, Aspat, Alat, bilirubina itd.), które biegacze mogliby wykonywać, niemniej jednak wspomniane powyżej należą do tych podstawowych. Zwłaszcza pakiet „morfologia + żelazo + ferrytyna + ewentualnie elektrolity” powinien być regularnie wykonywany pozwalając na monitorowanie naszego stanu zdrowia!

Ja już swój pakiet badań wykonałem, teraz kolej biegaczu na Ciebie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...